DIABETYK POLECA

Świąteczne pokusy vs. normoglikemia

Aby nie dać się wciągnąć w komercyjną machinę świątecznej konsumpcji i nie ulec stresowi przygotowań, ułóżmy plan działania. Zachęcamy, aby odpowiednio wcześniej zająć się zakupami i podziałem zadań. Na przykład prezenty dla bliskich lepiej kupić bez pośpiechu, mając w dodatku większy wybór. Potem zastanówmy się, ile i jakich produktów potrzebujemy – które można zgromadzić wcześniej, a które trzeba kupić w ostatniej chwili, by zachowały świeżość. Zróbmy listę artykułów. Już na etapie jej tworzenia oszacujmy właściwe ilości poszczególnych produktów.

Nie kupujmy jedzenia na zapas, tylko realnie oceńmy potrzeby, uwzględniając liczbę gości podczas świąt. Pamiętajmy bowiem o tym, że potrawy, które przygotujemy, ktoś musi zjeść. O wyjadaniu jedzenia, które zostanie po świętach „aby się nie zmarnowało”, zapomnijmy! Lepiej podzielić potrawy na porcje i w miarę możliwości zamrozić, niż opróżniać lodówkę na siłę.


ROZWAŻANIA O CUKRZYCY

Z cukrzycą w pracy

W dzisiejszych czasach każda praca jest na wagę złota, więc choć byśmy chcieli, zapewne i tak nie będziemy jej wybierać tylko ze względu na cukrzycę. Poza tym, przy obecnych metodach leczenia możemy wykonywać praktycznie każdy rodzaj pracy. Są profesjonalni sportowcy, artyści,  piosenkarze, szefowie dużych firm, producenci, dziennikarze z cukrzycą – przedstawiciele praktycznie wszystkich zawodów. Musimy jednak pamiętać o tym, by cukrzycę dostosować do sytuacji w pracy najlepiej jak umiemy. Najlepszym pracownikiem będziemy wtedy, gdy sami znajdujemy się w dobrej formie, a ta jest w dużej mierze związana z wyrównaniem cukrzycy. Musimy po prostu wypracować kompromis. I na pewno o niej „nie zapominać z braku czasu”, bo w pewnym momencie boleśnie się przypomni.


POD LUPĄ

Leki hipolipemizujące

Cukrzycy typu 2 często towarzyszą zaburzenia lipidowe, co wynika z natury tych chorób. Można nawet powiedzieć, że wyrastają one ze wspólnego korzenia – otyłości skojarzonej z  insulinoopornością.

Człowiek prowadzi tryb życia osiadły, często sprowadzający się do łańcuszka: samochód, praca, samochód, fotel, telewizor. Do tego obfite i tłuste jedzenie – kiełbaski, żółte sery, kotlety – i wszystko aż do błogiego odczucia sytości. Po kilku latach ten statystyczny osobnik robi badania i wyniki są takie, jak się spodziewaliśmy: cholesterol całkowity wysoki, LDL wysoki, HDL niski. Idzie do lekarza i prosi o tabletkę, która obniży mu cholesterol bez konieczności zmiany trybu życia. Oczywiście dysponujemy silnymi lekami, ale to rozumowanie jest błędne. Najpierw musi nastąpić reforma trybu życia i żywienia, a lek powinien być tylko środkiem wspomagającym.

Strony: 1 2 3

Skip to content