Serce
Jest symbolicznym ośrodkiem uczuć i musi być w dobrej kondycji potrzebnej do okazywania pozytywnych emocji i cieszenia się seksem. Podczas aktywności seksualnej układ krążenia pracuje na bardzo wysokich obrotach i aby podołał zadaniom, musi być wydolny. Opublikowane jeszcze w 1976 r. badanie dr. E.D. Nemeca i wsp. na łamach fachowego czasopisma „American Heart Journal” opisało zmiany zachodzące w układzie krążenia podczas uprawiania seksu. W badaniu uczestniczyło dziesięciu zdrowych mężczyzn, którzy byli przyłączeni do aparatury monitorującej częstość pracy serca oraz wysokość ciśnienia krwi.

Wyjściowe ciśnienie krwi wynoszące średnio 112/66 mmHg (tętno 67/min) wzrastało do 148/79 mmHg (tętno 136/min) podczas immisio penis i osiągało 163/81 mmHg (tętno 189/min) podczas orgazmu. Natomiast już w dwie minuty później ciśnienie krwi powracało do wartości 118/69 mmHg (tętno 82/min). Dane te dotyczą pozycji klasycznej i co ciekawe, wartości ciśnienia i tętna niewiele się różniły, gdy mężczyzna był stroną bierną podczas stosunku.
Zdrowy organizm bez problemu wytrzymuje takie skoki ciśnienia krwi, ale co ciekawe, o wiele gorzej znosi „skoki w bok”, czyli seks pozamałżeński. Zwyżki ciśnienia i przyspieszenie tętna są wtedy o wiele większe, w czym mają udział takie aspekty jak poczucie winy, niepewność wynikająca z obcowania z nieznanym wcześniej partnerem seksualnym oraz zwykle nieznane miejsce, w którym seks jest uprawiany. W ekstremalnych wypadkach może nawet dochodzić do zgonu podczas aktywności seksualnej.

Fachowa literatura medyczna na ten temat jest stosunkowo uboga. Największe opracowanie zostało opublikowane w 2006 r. na łamach pisma „Forensic Science, Medicine and Pathology” przez dr. Markusa Parzellera i wsp. z Zakładu Medycyny Sądowej we Frankfurcie, w którym przeanalizowano 32 tysiące nagłych zgonów. Na podstawie danych z wywiadu oraz wyników badania sekcyjnego oceniono, że w 69 przypadkach (0,22%) zgon miał związek przyczynowy z uprawianym wcześniej seksem. Najczęstszą przyczyną zgonu był zawał serca.
Ryzyko tak niepomyślnego przebiegu zdarzeń jest sześciokrotnie większe u mężczyzn niż u kobiet. Na szczęście są to sytuacje bardzo rzadkie, jednak pechowcom, którzy nie dbają o swoje zdrowie mogą się przytrafić.
Nie od dziś wiadomo, że miłość to jeden z ważniejszych aspektów naszego życia. Warto zatem dołożyć starań, aby mógł on być w pełni realizowany. Jest to możliwe i cukrzyca nie musi przeszkadzać w osiąganiu pełnej satysfakcji z życia seksualnego oraz posiadania potomstwa. Jak to zwykle w życiu bywa, najwięcej zależy od nas samych.
dr n. med. Krystyna Knypl

CIEKAWOSTKI mniej i bardziej naukowe

Jak się okazuje, kłótnie w związku zwiększają ryzyko wystąpienia chorób układu krążenia i…. cukrzycy oraz depresji. Co więcej, to głównie kobiety narażone są na negatywne skutki zdrowotne kłótni.
Naukowcy z University of Utah przeprowadzili badania z udziałem małżeństw z długoletnim stażem (minimum 20 lat). Uczestnicy wypełniali obszerne ankiety zawierające m.in. pytania dotyczące liczby kłótni, pożycia seksualnego, samopoczucia itd. Następnie zostali skierowani na badania medyczne pod kątem rozpoznania syndromu metabolicznego – objawów zwiększających ryzyko wystąpienia chorób układu sercowo-naczyniowego i cukrzycy (ocenie poddaje się takie parametry, jak: obwód w talii, stężenie triglicerydów i cholesterolu HDL, ciśnienie tętnicze, glikemia na czczo).

Strony: 1 2 3

Skip to content