DORASTANIE WRAZ Z CUKRZYCĄ

W przypadku najmłodszych niebagatelną rolę w samokontroli odgrywają pomoc i zainteresowanie rodziców. Wraz z upływem czasu wzrasta stopień wtajemniczenia dziecka w wiedzę o chorobie. Zmienia się też rola rodziców – z opiekunów na życzliwych asystentów/ obserwatorów. Niestety choroba przewlekła nierzadko powoduje nadopiekuńczość ze strony rodziców, która niejednokrotnie ogranicza samodzielność młodego człowieka nie tylko w zakresie kontroli cukrzycy, ale też w innych dziedzinach życia.

Co świadczy o dobrej samokontroli?

Samodzielność – trzeba pozwalać dziecku na stopniowe przejmowanie kontroli nad cukrzycą. Kilkuletnie dzieci powinny umieć samodzielnie wykonać pomiar glikemii. W dalszej kolejności należy wdrażać je w meandry działania pompy insulinowej, przeliczanie wymienników węglowodanowych i białkowo-tłuszczowych, obliczanie dawek insuliny. Optymalnym rozwiązaniem jest, gdy dziecko w pierwszym okresie asystuje rodzicom we wszystkich czynnościach (np. patrzy jak się wymienia ampułkę z insuliną w pompie), a następnie, pod ich okiem, samo próbuje powtórzyć daną czynność.

Dowodem wysokiego poziomu samokontroli u dziecka jest jego coraz większa pewność siebie w radzeniu sobie z chorobą (np. obliczanie dawki insuliny na przekąskę) oraz malejący opór przed obowiązkami wynikającymi z cukrzycy (np. potrafi rozmawiać ze swoimi kolegami o objawach hipoglikemii),

Dorosłe podejście do cukrzycy przejawia się także w tym, że drobne niepowodzenia nie są traktowane jako osobiste klęski, nie odbierają zapału do dalszych starań, ale są postrzegane jako część składowa uczenia się choroby oraz życia z nią. Dziecko, które akceptuje swoją chorobę jest skłonne rozwiązywać codzienne problemy i cieszy się, jeśli faktycznie mu się to udaje.

PRZYKŁAD DO NAŚLADOWANIA

Jedną z metod usprawniającą efektywność terapii cukrzycy jest obserwowanie innych ludzi i uczenie się od nich poprzez naśladowanie. Wzajemne oddziaływanie rówieśników na siebie, w tym naśladownictwo (oczywiście kontroli glikemii, a nie wagarów od niej), ma duże znaczenie we wzmacnianiu motywacji i pogłębieniu wiedzy.

Aby proces ten był skuteczny, ważne jest, żeby osoba, którą dziecko naśladuje, była do niego podobna. Czyli jeśli dziecko ma się poprzez naśladowanie uczyć robienia pomiarów, to obsługę glukometru powinno mu wyjaśniać inne dziecko.

Wirtualne kontakty z rówieśnikami są cenne głównie dlatego, że osoby z cukrzycą typu 1 zazwyczaj nie mają w swoim najbliższym otoczeniu osób chorych i czują się osamotnione ze swoimi problemami. Stąd chętnie wykorzystują internet, który daje im możliwość wymiany doświadczeń na temat cukrzycy. Rodzice powinni jednak mieć na uwadze to, że informacje wymieniane, np. na forach internetowych nie są kontrolowane przez lekarzy ani osoby dorosłe, tak więc mogą mieć także negatywny wpływ, osłabiający motywacje. Ostrożność nie zaszkodzi.

Pierwszym krokiem do sukcesu młodych diabetyków w prawidłowej samokontroli cukrzycy jest zbudowanie w nich przekonania, że mimo nieuleczalnej choroby, są w stanie sami efektywnie troszczyć się o swoje zdrowie. Jeżeli uwierzą we własne zdolności i możliwości zdobycia odpowiednich kompetencji, będą także bardziej zmotywowani do osiągania należytego wyrównania cukrzycy, co bez wątpienia wpłynie na stan ich zdrowia i samopoczucie jako ludzi dorosłych.

Małgorzata Marszałek
Inspiracją do powstania powyższego tekstu był artykuł zamieszczony w: Diabetes Voice, Special Issue, October 2009

Strony: 1 2

Skip to content