Niezbędna do życia insulina
W pierwszej kolejności należałoby zadbać o edukację – uświadomienie diabetykom celu stosowania insuliny. U osoby bez cukrzycy insulina jest wydzielana do krwi w dwóch fazach. Pierwsza polega na podstawowym wydzielaniu insuliny do krwi w pewnych stałych ilościach (baza), natomiast druga – na wydzielaniu tegoż hormonu w ilości adekwatnej do wielkości, zawartości i czasu spożywania posiłków (bolus). Obie fazy stanowią precyzyjny i doskonały mechanizm. Pełni on niezwykle istotną funkcję w utrzymaniu równowagi stężenia glukozy we krwi zarówno w okresie po posiłkach, jak i w okresie głodzenia. Po spożyciu posiłku stężenie insuliny szybko się zwiększa mniej więcej 3–5-krotnie.
Im szybciej insulina przedostaje się do krwi, tym wzrost wartości glikemii jest mniejszy. W warunkach fizjologii i zdrowia ważne jest, aby obniżyć stężenie insuliny do wartości sprzed posiłku po upływie ok. 1–2 godzin. Osoba chora na cukrzycę powinna starać się zrozumieć działające w organizmie mechanizmy i być świadoma, że wprowadzając insulinę do leczenia, staramy się naśladować fizjologiczny rytm wydzielania hormonu.
W naturalnym rytmie
Od 1922 r., kiedy to udało się zastosować insulinę w zastrzyku, wiele się zmieniło na korzyść w życiu osób chorych na cukrzycę. Opisany powyżej mechanizm działania insuliny w organizmie najlepiej naśladują analogii insuliny. Chodzi o analogi szybko działające, mieszanki analogowe oraz analogi długo działające.
Analogi długo działające, dostarczane organizmowi z zewnątrz (za pomocą wstrzykiwacza), są odpowiednikiem podstawowego stężenia insuliny we krwi. Mieszanki analogowe oraz analogi szybko działające odtwarzają zaś wydzielanie insuliny poposiłkowej.
Analogi szybko działające, które wchodzą również w skład mieszanek analogowych, działają do pięciu godzin – zatem dłużej niż insulina zdrowego człowieka. Niemniej jednak analogi szybko działające są bardzo bliskie „fizjologicznego ideału”, zapewniając właściwy przebieg procesów gospodarki węglowodanowej u osób z cukrzycą.
Warto, aby diabetycy obawiający się zastrzyków, uświadomili sobie, że przy ich schorzeniu leczenie jest absolutnie niezbędne, a wykonywanie iniekcji insuliny to nie fanaberia lecz potrzeba lecznicza. Niestety, obserwuje się powszechnie, że świadomość choroby i jej konsekwencji dla zdrowia przychodzi dopiero wraz z wystąpieniem powikłań. Lęk przed zastrzykami negatywnie blokuje możliwość zastosowania skutecznej terapii. Warto porozmawiać z lekarzem lub pielęgniarką, którzy wyjaśnią szczegóły insulinoterapii i odpowiedzą na nurtujące pytania. Zatem życzę odwagi i powodzenia przy podejmowaniu decyzji, nie ma bowiem nic ważniejszego niż własne zdrowie.
mgr piel. Anna Chodkowska